W 2017 r. niemieckie miasto Essen zostało uzyskało tytuł Zielonej Stolicy Europy, który przyznawany jest co roku mysłowa w Zagłębiu Ruhry zaczynała podupadać. Tra-
DORTMUND – PRZEWODNIK TURYSTYCZNYDortmund jest największym miastem w Zagłębiu Ruhry w Niemczech, aglomeracji miejskiej w której mieszka ponad 5 miliona ludzi, wielkością porównywalne jest do Poznania lub Sheffield. Rzeka Ruhra opływa miasto do południa, zaś mniejsza rzeka Emscher przepływa przez miasto. Dortmund znane jest jako zielona metropolia Westfali, ze względu na to, że ponad połowa miasta to zbiorniki wodne, lasy, parki oraz pola uprawne co stanowi przyjemny kontrast do tradycyjnie przemysłowego miasta. Niezależnie od tego czy podróżujesz promem przez kanał La Manche, czy też z Newcastle do Amsterdamu, będziesz przejeżdżać na północ wokół miasta. Jeśli nie śpieszysz się, proponujemy zatrzymać się na parę godzin aby odpocząć przed dalsza podróżą i odkryć nowy zakątek Europy. Kościół św. Rajnolda Luterański kościół jest najstarszym zachowanym kościołem w centrum miasta, dedykowany jest Rajnoldowi, który jest patronem miasta. Wybudowana w drugiej połowie XIII wieku świątynia znajduje się w samym sercu miasta, gdzie krzyżowały się drogi handlowe, ze względu na to stał się jednym z symboli miasta. Budynek jest późnoromańską trzyprzęsłową bazyliką. Wieża kościoła św. Rajnolda była wielokrotnie odbudowywana, obecna została wybudowana po nalotach w czasach drugiej wojny światowej – nawiązuje ona do barokowego stylu, z zewnątrz wyłożona jest kamieniem. Latarnia zakończona jest smukłą iglicą, na jej szczycie znajduje się wiatrowskaz w kształcie orła, który jest herbem miasta. Park WestfaliiPark Westfalii to duży park, który stał się znany dzięki Narodowym Pokazom ogrodniczym, które obyły się po raz pierwszy 1959. Znany jest z różani, w której znajduje się ponad gatunków tej rośliny, oraz regularnych festiwali, które odbywają się w parku. Popularny jest festiwal muzyki elektronicznej Juicy Beats, a także Festiwal Światła, który odbywa się latem, nieprzerwanie od 1959. W parku znajduje się także Florianturm, Dortmundzka wieża widokowa, której nazwa pochodzi od św. Floriana, patrona ogrodników. Na wysokości 130 metrów znajduje się obrotowa restauracja, oraz taras widokowy, lecz uważać trzeba na bardzo silny wiatr. Budynek U-TowerBudynek U-Tower, znany też jako Dortmunder U, jest dawną siedzibą browarów Union-Braueri. Od roku 2010 w budynku znajduje się muzeum sztuki współczesnej Ostwall, wydział kultury miasta, dwa uniwersytety techniczno-naukowe, Europejskie Centrum Kreatywnych Ekonomii, oraz kino U Cinema. W 1994 browar zamknięto i zburzono budynki otaczające U-Tower, który zachował się ze względu na to, że był ikonicznym punktem orientacyjnym, który wpisał się w panoramę miasta. W 2008 zaproponowano projekt, który miał na celu odnowienie obiektu w ramach projektu dzięki któremu region stał się Europejską Stolicą Kultury w 2010. Połączenia promowe Przewodniki turystyczneCeny uzależnione od dostępności. Opłata dodatkowa za rezerwację telefoniczną. Obowiązuje regulamin. Niemieckie zagłębie dobrej architektury. wolf 15-02-2010 12:43. Poprzemysłowe Zagłębie Ruhry w Niemczech od lat przechodzi metamorfozę. Jednak w tym roku nastąpił prawdziwy wysyp nowych inwestycji. Otwarto już nowe muzeum projektu Davida Chipperfielda, a w budowie jest zjawiskowy budynek Herzoga & de Meurona. Niemieckie miasto Duisburg w Zagłębiu Ruhry jest w Chinach bardziej znane niż Berlin. To jeden z końcowych punktów Nowego Jedwabnego Szlaku. Chińskie firmy zakładają tu swoje biura, a młodzież uczy się chińskiego. Gabriele Rüken ma w swoim biurze książki do nauki chińskiego, chińskie talerze i miniaturowy parawan z Chin. Na ścianie wisi chiński wiersz. Bez Chin się nie obędzie – Rozwój jest jednoznaczny, bez Chin się nie obędzie. Utrzymujemy z Chinami intensywne kontakty kulturalne i gospodarcze – mówi szefowa gimnazjum im. Maxa Plancka w Duisburgu. Zdecydowała o wprowadzeniu chińskiego jako obcego języka od siódmej klasy, obok angielskiego i francuskiego. – Dla firm w Duisburgu absolwenci ze znajomością chińskiego będą szczególnie interesujący – mówi Gabriele Rüken. Gabriele Rüken wprowadza naukę chińskiego w szkole Od 37 lat Duisburg liczący pół miliona mieszkańców, rozwija partnerstwo z 10-milionowym Wuhan w Chinach. chińskich studentów kształci się na tutejszym uniwersytecie, 100 firm z Chin ma tu swoje siedziby. Duisburg, który wcześniej był ważnym ośrodkiem przemysłu stalowego i górnictwa, teraz pilnie potrzebuje inwestorów. Bezrobocie wynosi tu 11 procent. Dla porównania: w całych Niemczech to 4,9 procent. Duisburg pokłada nadzieje w chińskich inwestycjach i w handlu z Chinami. Kto bardziej korzysta na współpracy? Nadzieje budzi przede wszystkim port. W ciągu 20 lat powstało tu miejsc pracy, także dzięki chińskim firmom. Jedna z nitek Nowego Jedwabnego Szlaku – gigantycznego chińskiego projektu obejmującego ponad 100 państw – kończy swój bieg właśnie w Duisburgu, gdzie leży największy na świecie port śródlądowy. Towary odprawiane są przez osiem terminali. Każdego tygodnia między Duisburgiem a Chinami kursuje 35 pociągów towarowych. Przed port w Duisburgu przechodzi około 30 procent całego handlu Chin z Europą. Jednak na razie korzysta z tego głównie azjatycki partner. Na trzy kontenery z towarami z Chin tylko jeden wraca w pełni załadowany do Azji. Chińskie kontenery w porcie w Duisburgu Różnice kulturowe Prawnik Thomas Pattloch obsługujący klientów współpracujących z Chinami, przestrzega przed naiwnością. – Niemcy są skrajnie naiwni w negocjacjach z Chińczykami. Są słabo poinformowani, o wiele gorzej niż strona chińska. Zupełnie nie docenia się technik negocjacyjnych, które są częścią chińskiej kultury – mówi Pattloch. Duisburg był ostatnio mocno krytykowany za to, że w planach budowy Smart City rozważa współpracę z chińskim koncernem Huawei, któremu USA zarzucają przekazywanie informacji chińskim służbom specjalnym. Zarzut pojawia się ostatnio w debacie o rozbudowie sieci 5G. Martin Murrack odpowiada w Duisburgu za projekt Smart City Bezpieczeństwo danych w sieci Martin Murrack, odpowiedzialny za rozwój Smart City w Duisburgu, próbuje odpierać krytykę. – Huawei jest tylko jednym z wielu partnerów w naszej koncepcji budowy Smart City. Nie obiecaliśmy mu wyłączności. Nie jesteśmy zobowiązani korzystać z jego usług – tłumaczy. Zapewnia, że Huawei nie będzie miał dostępu do danych mieszkańców Duisburga, gdyż znajdują się na bezpiecznym serwerze. Jeśli jednak rząd w Berlinie ze względów bezpieczeństwa odrzuciłby współpracę z koncernem, Duisburg się do tego zastosuje. Jednak prawnik Pattloch zaleca wzmożoną ostrożność we współpracy z chińskimi firmami, zwłaszcza w branży telekomunikacyjnej. – W ostatnim czasie znacznie wzrosła nieufność między Wschodem a Zachodem. Obchodzenie się z danymi osobowymi będzie wymagało więcej kontroli. Jedno jest jasne: taki koncern jak Huawei nie będzie mógł odmówić, gdy chiński rząd czegoś zażąda – ostrzega. Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >> Po Traktacie wersalskim w 1919 roku miasto znalazło się pod kontrolą Ligi Narodów, a Francja jako rekompensatę zniszczenia własnych kopalń przez Niemców otrzymała w zarząd na 15 lat kopalnie w Zagłębiu Saary. W 1935 roku odbył się plebiscyt, w którym mieszkańcy w większości opowiedzieli się za przyłączeniem okręgu do
Pojawienie się utworów Michała Walczaka na deskach niemieckich teatrów nie jest czymś nowym.“Kopalnia”, to już czwarta sztuka tego dramaturga i reżysera wystawiona w Niemczech. I kolejny sukces polskiego dramatu. Carola Hannusch Łatwa do rozszyfrowania groteska i absurd, zabawa słowem oraz oryginalność, fikcyjność i uniwersalność fabuły - to przekonuje Niemców do twórczości Michała Walczaka i nasuwa im skojarzenia z najlepszymi tradycjami polskiego dramatu. Krytyka napisała przed premierą „Kopalni” w Miejskim Teatrze (Schauspielhaus) w Essen, że Michał Walczak „jest z pewnością najważniejszym polskim dramaturgiem młodego pokolenia.” Polski pejzaż teatralny fascynuje Niemców, którzy jednym tchem wymieniają tak znane nazwiska jak Witkacy, Różewicz, Gombrowicz i Mrożek, a potem Stasiuka i Masłowską. Tilmann Gersch, reżyser „Kopalni” Walczaka, wystawiał już środkowoeuropejskich autorów, „Tango” Mrożka. Przyznaje, że czytał nawet „coś” Doroty Masłowskiej. W przypadku „Kopalni”, jak zdradza dramaturg Teatru Miejskiego w Essen Carola Hannusch, „dość szybko zakochaliśmy się w grotesce autora, przemieszanej z poezją”. Z Wałbrzycha do Zagłębia Ruhry Michał Walczak Sztuki Walczaka tematyzują poszukiwanie sensu życia i konieczności odnalezienia się w nowych realiach. Taka jest też fabuła „Kopalni”. Jest to opowieść o mieszkańcach miejscowości, którzy po zamknięciu kopalni muszą stoczyć walkę z problemami strukturalnymi. Nie mają nic do roboty, więc marzą i żyją z dnia na dzień, aż nagle pojawia się Obcy, wzbudzając ogólne zainteresowanie. Kim jest, nikt nie wie; może śmiercią? Dramaturg Teatru Miejskiego w Essen Carola Hannusch zainteresowała się Michałem Walczakiem już w 2006 roku podczas przeglądu Heidelberger Stückemarkt. Tam polski dramaturg został nagrodzony Europejską Nagrodą Autorów. Carolę Hannusch zainteresowały w sztuce „Kopalnia” podobieństwa otoczenia, które stanowi jej tło – Zagłębia Ruhry oraz terenów pokopalnianych na Górnym Śląsku, borykających się z podobnymi problemami, zaznacza. „Można to rozumieć, jako uniwersalizm problemów, z którymi się stykamy w Europie – zauważa Katarzyna Sokołowska. Dyrektorka Polskiego Instytutu w Dusseldorfie ma nadzieję, że widzowie niemieccy po obejrzeniu sztuki zauważą „podobne doświadczenia Polaków i Niemców”, że „łączą ich pewne życiorysy, pewne problemy, które możemy wspólnie zwalczać”, a także, że „ta Polska nie jest tak odległa, jak to się wydaje”. Brechtowski dystans i wałbrzyskie emocje Reżyser spektaklu Tilman Gersch „Kopalnia” napisana przez Michała Walczaka na zamówienie Teatru w Wałbrzychu była zainspirowana miastem. Podstawowa różnica między inscenizacją w Polsce i w Niemczech jest taka, opowiada reżyser, że w Wałbrzychu miasto z zamykanymi kopalniami wokół teatru nadawało sztuce „wiarygodnego realizmu”. W Essen zmieniona rzeczywistość pozwoliła na pewien dystans, który, jak zapewnia autor, „bardzo dobrze zrobił materii teatralnej, bo otworzył wolność i poczucie humoru”. To jest bliskie brechtowskiemu myśleniu o teatrze i sztuce, zauważa, i nie narzuca widzom interpretacji emocjonalnej. „A kontekst wystawienia sztuki w Wałbrzychu wymuszał bardziej emocjonalne, psychologiczne podejście. Tam było więcej psychologii i poszukiwania prawdy zarówno w aktorstwie jak i w scenografii; w całej sytuacji”, podkreśla Michał Walczak. Scenografia „Kopalni” w Essen jest rodzajem „dziwnego cyrku, który nadaje całej rzeczywistości rodzaj cudzysłowia, teatralności, która znakomicie równoważy powagę czy napięcia samego problemu”, wyjaśnia autor. Michał Walczak cieszy się, że dał się namówić do przyjazdu na niemiecką premierę „Kopalni”. To było dla niego, pisarza i reżysera, „bardzo inspirujące, bo interpretacja, którą zobaczył w teatrze, jest bardzo ciekawa i bardzo bliska duchowi tekstu”. Najwięcej tłumaczeń na niemiecki Scena z inscenizacji "Kopalni" w Schauspielhaus Essen Michał Walczak chwali niemiecki teatr za to, że „jest otwarty i zainteresowany współczesnością” i za „zwariowane projekty”, w których uczestniczył; projekty organizowane przez ludzi teatru w Niemczech, jak np. w Mühlheim w czasie mundialu. Zgromadzono tam dramaturgów z krajów uczestniczących w MŚ, aby każdy, w swoim języku przeczytał fragment z „Końcówki" Becketta. „Kopalnia” jest czwartą sztuką polskiego dramaturga na niemieckich scenach. W 2005 roku „Piaskownica” w reżyserii Alexandra Schillinga, debiut dramatopisarski Walczaka, otrzymała na festiwalu teatrów w Stuttgarcie nagrodę publiczności i jurorów za najlepszą inscenizację. W 2007 roku Teatr w Heidelbergu wystawił dramat „Pierwszy raz”, a w 2009 w teatrze w Osnabrück odbyła się niemiecka premiera sztuki „Podróż do wnętrza pokoju”. Najwięcej utworów Michała Walczaka zostało przetłumaczonych na niemiecki, ale też dużo na języki wschodnich sąsiadów, zaznacza dramatopisarz. Następne spektakle „Kopalni”, po niemiecku „Das Bergwerk” odbędą się w Schauspielhaus w Essen: Barbara Coellen Małgorzata Matzke
Okazją do tego zgromadzenia była uroczysta inauguracja roku, w którym Zagłębie Ruhry będzie wraz z węgierskim Pecs i Stambułem Europejską Stolicą Kultury. Wybór Essen nie jest aż tak zaskakujący, jak mogłoby się wydawać. Od czasu upadku przemysłu wydobywczego, Zagłębie Ruhry przeszło stopniową, ale radykalną metamorfozę. Polskie ślady w Nadrenii Płn.-Westfalii pozostawiło przede wszystkim pół miliona osób, które od 1871 r. do wybuchu I Wojny Światowej przybyły „za chlebem” do Zagłębia Ruhry .

Drugie życie ostatniej kopalni węgla kamiennego. Mateusz Madejski. 24.10.2021. Kopalnię Prosper-Haniel zamknięto po 150 latach. Obiekt jednak nie popadł w zapomnienie i stał się „zieloną

IaykB. 33 468 318 101 435 22 486 266 334

niemieckie miasto w zagłębiu ruhry