Poznaj fenomen diety warzywno-owocowej Fenomen postuPoznaj fenomen postu warzywno-owocowego w diecie dr Ewy Dąbrowskiej®Kiedy to przed ponad trzydziestu laty, po raz pierwszy zastosowałam u ciężko chorego na serce pacjenta z dużą nadwagą post, który polegał na spożywaniu wyłącznie tartej marchwi (link do surówki) i piciu wody, doznałam prawdziwego olśnienia; pacjent zaczął szczupleć i jednocześnie zdrowieć, a poprawa dotyczyła nie tylko choroby serca, ale także innych dolegliwości. Co ciekawe, nie odczuwał on głodu, a w miarę, jak ustępowały kolejne objawy, inne parametry dodatkowych badań wracały do czasem wzbogacałam post o kolejne warzywa i owoce, które przynosiły dobre efekty lecznicze u pacjentów podejmujących tę kurację. Tak powstawała pierwotna wersja diety warzywno-owocowej, której efekty były przed niewiadomą: widziałam skutek tej postnej kuracji, jednak nie znałam mechanizmu, który powodował tak spektakularne zmiany zdrowotne w tak krótkim czasie. Nurtowało mnie pytanie, w czym tkwił fenomen tego zjawiska?Późniejsze doświadczenia uzyskane na podstawie obserwacji wielu pacjentów stosujących systematycznie posty, jak również w oparciu o dostępną na tamten czas literaturę, pozwoliły mi utwierdzić się w przekonaniu, że rzeczywiście te fenomenalne zdolności organizmu wiążą się z procesami autofagii, które post aktywuje i znacznie procesie odżywiania wewnętrznego (autofagii) następuje zamiana zwyrodniałych elementów komórek na glukozę, niezbędną dla funkcjonowania mózgu i serca, której dowóz w czasie postu jest znikomy. Jednocześnie te chore i zniszczone struktury są odzyskiwane w procesie recyklingu i służą do odbudowy nowych i zdrowych komórek, co wykazał w swoich badaniach nad autofagią, laureat nagrody Nobla (2016) Japończyk prof. Yoshinori lecznicza postu wiąże się również z aktywacją wewnątrzkomórkowych sirtuin – niedawno odkrytych białek, odpowiedzialnych za długowieczność. Mają one zdolność naprawy materiału genetycznego DNA. Dzięki temu procesowi może nastąpić zwiększenie energii ATP, przybytek mitochondriów, regeneracja tkanek, cofanie się blizn, zmarszczek, zwyrodnień, zmniejszanie się guzów, wraz z przywróceniem do normy wyników badań biochemicznych, gdyż norma jest zapisana w czyli bioaktywne związki, w które obfitują warzywa i owoce mają również zdolność aktywacji sirtuin. To jeszcze bardziej potęguje ich korzystne kaloryczność postu wiąże się z redukcją tłuszczu, a zwłaszcza niebezpiecznego tłuszczu trzewnego, który w przypadku otyłości produkuje hormony odpowiedzialne za powstawanie zespołu metabolicznego. Dzięki takiemu postowi staje się realne odwrócenie szeregu przewlekłych chorób cywilizacyjnych, takich jak: cukrzyca typu II, nadciśnienie, choroba niedokrwienna serca, zakrzepica, zaburzenia także choroby, w których nie mamy doświadczeń z użyciem kuracji postnej, zawsze jednak warto podjąć próbę, spożywanie samych warzyw i owoców nie jest szkodliwe, [patrz publikacje: Ewa Dąbrowska i wsp. Ocena podstawowych parametrów biochemicznych surowicy krwi i moczu oraz lipidów surowicy u otyłych chorych z metabolicznym zespołem X, leczonych dietą bardzo niskoenergetyczną przez 6 tygodni. Bromat. Chem. Toksykol. 1997,30 (4), 353-355], więc jeśli tylko nie ma przeciwwskazań do diety, dlaczego by nie spróbować tej metody? Czym jest proponowana dieta warzywno-owocowa?W przypadku nagłych i poważnych stanów chorobowych, jak również w sytuacjach zagrożenia życia, leczenie farmakologiczne, czy też zabiegi operacyjne, są często jedynym ratunkiem. Jednakże, jeśli i ono zawodzi, a choroba się przedłuża, zachęcam do stosowania diety warzywno-owocowej jako skutecznej i nieinwazyjnej metody profilaktyki i dr Ewy Dąbrowskiej® to nie tylko etap postu warzywno-owocowego, z którym najbardziej jest kojarzona. Koncepcja żywienia według diety dr Ewy Dąbrowskiej® składa się z kilku etapów, niosących za sobą stałą zmianę stylu życia. Dzięki nim możemy uzyskać długotrwałe korzystne wyniki zarówno w profilaktyce, jak i leczeniu różnych dr Ewy Dąbrowskiej® obejmuje kilka etapów: 1. Przygotowanie do postu przez eliminację np. kawy, mięsa, czy też nietolerancji pokarmowych;2. Post warzywno-owocowy (zamiennie nazywany dietą warzywno-owocową) połączony z aktywnością ruchową celem oczyszczenia organizmu i przywrócenia równowagi zdrowotnej (homeostazy) i harmonii psychiczno-duchowej;3. Przejście od postu do diety pełnowartościowej (tzw. wyjście z postu);4. Żywienie pełnowartościowe, aktywność fizyczna i zwyczaj praktykowania okresowych postów już na warzywno-owocowy nie jest dietą odchudzającą, jest to przede wszystkim kuracja oczyszczająco-normalizująca. Utrata wagi wiąże się ze spalaniem w głównej mierze tkanki tłuszczowej, a nie mięśni, gdyż taką właściwość ma post – aktywując te same procesy, co dieta ketogeniczna (redukcja węglowodanów). By utrwalić korzystne wyniki warto wprowadzić prozdrowotną zmianę stylu życia już na zauważyć, że również osoby z niedowagą, mogą po oczyszczającym poście także przywrócić masę ciała do normy w okresie żywienia ta jest oparta na naturalnych produktach roślinnych, które zawierają tysiące bioaktywnych substancji, w tym: enzymów, polifenoli, mikroelementów, witamin i innych o właściwościach leczniczych, uruchamiających procesy detoksykacji, niwelujących toksyczne wolne rodniki, korzystnie alkalizujących. Procesy te w naturalny sposób sprzyjają powrotowi do równowagi zdrowotnej. Podobny rodzaj postu jest opisany w Piśmie Świętym w księdze Daniela (Dn. 1,12-15), stąd post warzywno-owocowy często jest utożsamiany z biblijnym postem Daniela. Zasady leczenia dietą warzywno-owocowąPrzez okres od kilku dni, do kilku tygodni, w zależności od wskazań, zaleca się prowadzić post oparty na warzywach nisko skrobiowych: korzeniowych (marchew, burak, seler, pietruszka, rzodkiew), kapustnych (różne rodzaje kapusty, kalafior, brokuł, jarmuż, kiełki), cebulowych (cebula, por, czosnek), dyniowatych (dynia, kabaczek, ogórki), psiankowatych (pomidor, papryka), liściastych (różne rodzaje sałat, natka pietruszki, zioła). Równocześnie można spożywać niewielkie ilości niskocukrowych owoców, takich jak: jabłka, grejpfruty, cytryny i jagody. Szczególnie cenne są zielone soki, które pochodzą z zielonych pędów roślin. Są one bogatszym źródłem bioaktywnych składników, niż korzenie, zawierają chlorofil, którego budowa jest pod względem chemicznym podobna do hemoglobiny. Mają aktywne enzymy, które oczyszczają, odtruwają, odnawiają krew, ułatwiają trawienie, alkalizują, dostarczają tlenu, energii, witamin i minerałów w najlepiej przyswajalnej postaci. Przykłady zielonych pędów na soki: natka pietruszki, seler naciowy, botwina, mniszek, pokrzywa, szczaw, szpinak, brokuły, kapusta, jarmuż, sałata, kiełki lucerny, trawa z i owoce zaleca się jeść głównie na surowo, w postaci surówek, koktajli oraz zup warzywnych przyprawianych ziołami, warzyw duszonych i napojów poleca się picie wody, soków warzywnych i owocowych, herbat owocowych lub ziołowych, kompotów bez cukru, wywarów z warzyw. W czasie kuracji nie należy spożywać żadnych innych pokarmów, na przykład chleba, kasz, oleju itp. Nie należy również pić kawy, mocnej herbaty, alkoholu, ani palić dzienny jadłospis(podczas postu warto wspomagać się publikacjami z gotowymi przepisami lub aplikacją z gotowym menu i listą zakupów)Dzień rozpoczynamy od wypicia 1 szklanki wody z cytryną, albo zakwaszonej dwoma łyżeczkami octu pomidorowy;zakwas z buraków;surówka 1. z tartej marchwi z jabłkiem i cytryną;surówka 2: z kapusty kiszonej z dodatkiem szczypiorku;warzywa gotowane: brokuł z zielony z jarmużu i jabłek;surówka 1: świeża kapusta z dodatkiem marchewki i koperku;surówka 2: pomidor z cebulą, przyprawiony octem jabłkowym i bazylią;zupa krem z kalafiora z warzywami;kompot z jabłek z dodatkiem przypraw (goździki, cynamon).Kolacja:sok wielowarzywny;surówka 1: z selera naciowego i białej rzodkwi z kiełkami brokułu;surówka 2: tarte jabłko z dodatkiem truskawki;warzywa gotowane: leczo jarskie z cukinii z pomidorami, cebulą i papryką;herbata miętowaowoc, ½ grejpfruta Wersje dietyNajcenniejsze są warzywa i owoce w postaci surowej, gdyż posiadają aktywne enzymy i biokatalizatory, a wśród nich tysiące antyoksydantów, między innymi polifenole, likopen, witaminę C oraz E, beta karoten, chlorofil, mikroelementy i błonnik, dlatego też wysoce skuteczną leczniczo okazała się wersja wyłącznie surowa diety, ale także nie mniej jest skuteczna i najczęściej stosowana wersja klasyczna diety, która zawiera warzywa i owoce (w większości surowe), z dodatkiem gotowanych w proporcji np. 3/4 roślin surowych i 1/4 przypadki, gdy dieta warzywno-owocowa jest źle tolerowana. W przypadku pojawienia się bólów brzucha, uporczywych wzdęć lub niechęci do diety zaleca się przez kilka dni jej wersję sokową (soki warzywne i owocowe, woda, herbaty owocowe, ziołowe, wywary warzywne) lub wersję gotowaną (warzywa gotowane, zupy warzywne, jabłka gotowane), zwłaszcza na początku kuracji. Dłuższe okresy stosowania wersji gotowanej nie dają jednak korzystnych też wersje eliminacyjne diety warzywno-owocowej, które wykluczają pewne pokarmy, a zwłaszcza sól i ogórki kiszone u chorych z nadciśnieniem, a także z obrzękami, gdyż sól zatrzymuje wodę, zwiększa ciśnienie krwi i nasila obrzęki, albo wersja diety z wykluczeniem gotowanych warzyw i owoców: np. marchwi, dyni, buraków, także musu z jabłek oraz soku z marchwi, głównie u chorych z cukrzycą i otyłością, gdyż warzywa gotowane mają wyższe indeksy glikemiczne, niż surowe i dlatego mogą zwiększać poziom cukru we diety eliminująca nietolerancje pokarmowe, czyli nietolerancję białka, przeciw którym powstają przeciwciała klasy IgG. Takie pokarmy można wykryć testem, np. Food Detective. Praktyka wykazała, że dzięki takiej personalizacji diety jej efektywność lecznicza jest bardzo wysoka, zwłaszcza w chorobach z autoagresją. W autoryzowanych ośrodkach można wykonać takie testy wraz z interpretacją wyników.. Niektóre z ośrodków również oferują wykluczenie nietolerowanych produktów (dietę indywidualną) w ramach oczyszczania organizmu w trakcie dietyWspółczesny styl życia nie służy zdrowiu, o czym świadczy zatrważająca ilość osób chorych, a także przedwczesnych zgonów. Za główną przyczynę chorób współczesnej cywilizacji uważa się toksyny i niedobory mikroskładników. Post warzywno-owocowy może temu zaradzić, gdyż jest terapią oczyszczającą organizm z toksyn (detoksykacja); równocześnie uzupełnia niedobory mikroskładników pokarmowych. Aby usprawnić procesy oczyszczania, warto taką kurację wspomagać zwiększeniem aktywności ruchowej, gdyż ruch uruchamia w organizmie te same mechanizmy, co post; sprzyja również eliminacji toksyn, redukcji masy ciała, ciśnienia tętniczego, poziomu cukru, cholesterolu itp. Szczególnie cenne okazały się zwłaszcza spacery na świeżym powietrzu, np.: marsze Nordic Walking, gimnastyka, pływanie, czy też umiarkowane ćwiczenia na siłowni. Pomocne mogą być również naturalne terapie oczyszczające, takie jak: lewatywy, hydrokolonoterapia, sauna, a także masaże i zabiegi fizykoterapeutyczne. Od czego zacząć?Decyzja o podjęciu postu jest często podyktowana chęcią osiągnięcia szybkich rezultatów w postaci utraty wagi, potrzebą rozwiązania problemów zdrowotnych. Istotną rolę pełni również oczyszczenie organizmu i ogólnej poprawy osób, decydując się na rozpoczęcie przygody z dietą dr Ewy Dąbrowskiej, zadaje sobie często pytanie: od czego zacząć? Warto byłoby w pierwszej kolejności zapoznać się z istotą działania postu i ogólnymi zasadami przeprowadzania tego typu kuracji. Informacje na ten temat znajdziesz w naszych publikacjach. Można również obejrzeć aktualny wykład on-line dostępny na tej rozważyć, czy kurację postem będziemy przeprowadzać samodzielnie, w domu, czy też w grupie, np. w jednym z ośrodków. Na pierwszy raz warto rozważyć przeprowadzenie kuracji w grupie, pod okiem doświadczonej kadry, np. w jednym z certyfikowanych ośrodków, gdzie oprócz właściwie przygotowanych posiłków, położony jest nacisk na niezbędną aktywność ruchową oraz efektywne wypełnienie wolnego czasu. Jeśli decydujesz się na samodzielny post, pragniemy poinformować, że wychodząc na przeciw Twoim oczekiwaniom, stworzyliśmy aplikację pomocną w przeprowadzeniu samego postu, a także następujących po nim etapów. Aplikacja to narzędzie dostarczające gotowe menu oraz listę zakupów, przygotowanych pod okiem specjalistów dietetyków, które indywidualnie dostosujesz do swoich potrzeb. Sam określasz cel, który chcesz osiągnąć oraz ustalasz czas trwania kuracji. Z doświadczenia wiemy, że podejmując takie wyzwanie, potrzeba wsparcia innych poszczących osób, dlatego proponujemy dołączenie do społeczności na Facebooku, gdzie można wymieniać się wiedzieć więcej?Jemy, ale nie pijemy. Jest to kolejny problem, który pojawia się przy okazji różnego rodzaju diet. Wielokrotnie zapominamy o piciu. Pijemy za mało lub za rzadko! Ponieważ jedną z głównych zalet postu dr Dąbrowskiej jest odtruwanie organizmu, musimy pamiętać, że toksyny usuwane są głównie przy udziale wody: wraz z oddechem, przez Smak kawy zbożowej wielu z nas pamięta jeszcze z okresu dzieciństwa. Często podawana była (i nadal jest) np. w przedszkolach. Choć z czasem najczęściej "przerzucamy się" na kawę kofeinową, gdyż działa ona pobudzająco, kawa zbożowa wciąż ma swych amatorów i stanowi miłą odskocznię od zapachu i smaku tej typowej. Czy warto pić kawę zbożową? Jeśli nie codziennie, to chociaż raz na jakiś czas? Absolutnie tak! Napoje tego typu mają bowiem bardzo wiele pozytywnych właściwości. Są też - co tu dużo mówić? - naprawdę Czytaj dalej ▼Czym jest kawa zbożowa? Kawa zbożowa to naturalny napój przygotowywany z prażonych nasion wybranych zbóż - najczęściej żyta i jęczmienia ewentualnie orkiszu, pszenicy - oraz niekiedy, różnego rodzaju dodatków, takich jak cykoria, burak cukrowy czy przyprawy korzenne. Kawy zbożowe nie zawierają konserwantów i barwników, niemniej niekiedy wzbogacane są w wybrane witaminy czy minerały (np. magnez). Kawy zbożowe mają najczęściej postać napojów typu instant (rozpuszczalnych), niemniej na rynku odnaleźć można również takie, które parzy się tak, jak herbatę, tj. poprzez zalanie torebeczki z aromatyczną mieszanką gorącą zbożowa a kawa kofeinowa Kawa zbożowa w znacznym stopniu różni się od tej typowej. Po pierwsze, nie zawiera kofeiny, a więc nie podnosi ciśnienia (stąd może być spożywana przez osoby cierpiące na nadciśnienie). Nie wykazuje też, tym samym, pobudzającego działania, a więc może być pita nawet wieczorem. Jeśli chodzi o smak kawy zbożowej, to niekiedy przypomina ona smak tej tradycyjnej, a niekiedy bardzo się od niego różni. Wszyscy miłośnicy kawy kofeinowej doskonale wiedzą o tym, iż różne jej odmiany można rozpoznawać po smaku i aromacie. Dokładnie ta sama zasada tyczy się kaw zbożowych. W zależności od tego, który jej rodzaj będziemy porównywać z wybranym rodzajem kawy kofeinowej, otrzymamy różne konkluzje czy różne wrażenia. Kawa zbożowa, niemniej, jest zawsze bardzo smaczna. Można ją dosładzać, dodawać do niej mleko, cynamon, śmietankę itd. Bardzo lubią ją również dzieci, którym to bez obaw można ją podawać - w przeciwieństwie do kawy kofeinowej, której pod żadnym pozorem nie powinny pić. Co więcej, "zbożówka" nie jest szkodliwa nawet dla kobiet w ciąży i ich nienarodzonych jeszcze pociech. Kolejną zaletą kaw zbożowych jest to, że nie podrażniają one śluzówki żołądka, dzięki czemu mogą być spożywane przez osoby cierpiące na np. chorobę kawy zbożowej Kawy zbożowe:- są napojami niskokalorycznymi- są źródłem błonnika pokarmowego- wspomagają perystaltykę jelit- obniżają poziom złego cholesterolu we krwi- wspomagają wydzielanie żółci- łagodzą podrażnienia śluzówek układu pokarmowego- hamują uczucie głodu- nie wypłukują z organizmu magnezu- są źródłem wielu witamin i minerałów (w tym fosforu, potasu, cynku, żelaza, witamin z grupy B)- wspomagają układ nerwowy- są źródłem szybko przyswajalnych węglowodanów- nie zakwaszają organizmu- mają działanie probiotyczne (mowa tu o kawach zbożowych z dodatkiem cykorii zawierającą inulinę i osobno dodawanej inuliny)- wykazują działanie antyoksydacyjne (dzięki wysokiej zawartości polifenoli). Jak widać, kawy zbożowe mają niezwykle wiele pozytywnych właściwości. Porównując je z tymi wykazywanymi przez kawę kofeinową, powiedzieć trzeba, iż na tym polu z pewnością z nią kawy zbożowej Choć kawa zbożowa jest napojem bardzo zdrowym i wartościowym odżywczo, nie jest pozbawiona wad. Po pierwsze, jako że jest produktem składającym się z poddanych obróbce termicznej ziaren zbóż, ma wysoki indeks glikemiczny. Na jej spożywanie powinni więc uważać przede wszystkim cukrzycy. Poza tym, kawa zbożowa jest produktem zawierającym gluten, stąd unikać muszą jej osoby cierpiące na celiakię. Wyjątkiem od tej reguły jest np. kawa żołędziówka, która jest produktem zbożowa a odchudzanie Kwestia udziału kawy zbożowej w diecie odchudzającej jest kwestią sporną. Z jednej strony zawiera ona pobudzające i regulujące metabolizm oraz perystaltykę jelit składniki, a także, wbrew pozorom, jest dość sycąca, niemniej z drugiej ma, jak to zostało wspomniane, wysoki indeks glikemiczny, który to charakteryzuje przecież produkty, których w czasie odchudzania należy unikać niemal jak ognia. Jak więc brzmi odpowiedź na pytanie o to, czy kawa zbożowa może być spożywana przez osoby walczące z nadmiarem kilogramów? Można sformułować ją w ten sposób: nie ma produktu, który w magiczny sposób sprawi, iż schudniemy, i nie ma też takiego, który, spożywany w rozsądnych ilościach, proces odchudzania zahamuje (szczególnie, że nie mówimy tu o słodyczach, lecz produkcie naturalnym i bogatym odżywczo). Tak więc, nawet jeśli walczymy z nadwagą, nie musimy wystrzegać się kawy zbożowej. Pijmy ją z umiarem i w towarzystwie niezbyt tłustych dodatków, gdyż połączenie węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym oraz tłuszczu sprzyja przybieraniu na przygotowywać kawę zbożową? Kawę zbożową możemy bądź zalewać wrzątkiem czy gorącą wodą, bądź gotować na wolnym ogniu. Ta druga metoda pozwala na wydobycie z napoju głębszego aromatu. Kawa zbożowa może być spożywana tak na gorąco (sama lub jako baza do cappuccino), jak i na zimno, np. po połączeniu z zimnym mlekiem i kostkami lodu. Taka bezkofeinowa Ice Coffee z pewnością stanie się w upalne letnie dni jednym z ulubionych napojów nie tylko dzieci!Rodzaje kawy zbożowej Na rynku dostępnych jest wiele kaw zbożowych. Różnią się między sobą tak surowcem z którego zostały wyprodukowane, jak i formą. Wyróżnia się bowiem:- kawy zbożowe rozpuszczalne (np. Inka, Caro, Grande, Celinka)- kawy zbożowe granulowane (np. Poranna)- kawy zbożowe ekspresowe (w torebkach) (np. Anatol)- kawy zbożowe sypane (np. Kujawianka, Żołędziówka). Z jakich zbóż są produkowane? Tu znów wielka różnorodność:- Anatol (skład: cykoria, żyto)- Breakfast (skład: jęczmień, żyto)- Caro (skład: jęczmień, słód jęczmienny, cykoria, żyto)- Celinka (skład: jęczmień, żyto, pszenica)- Cykoria (skład: prażona cykoria, żyto, buraki cukrowe)- Inka (skład: jęczmień, żyto, cykoria, buraki cukrowe)- Kujawianka (skład: jęczmień, żyto, cykoria, buraki cukrowe)- Poranna (skład: ekstrakt z jęczmienia i żyta)- Żołędziówka (skład: prażone żołędzie (98%), kardamon, imbir, cynamon, goździki) Wyróżnia się również kawy zbożowe produkowane z dodatkiem pozyskiwanej z cykorii inuliny. W takiej odsłonie występuje np. Inka. Warto również zwrócić uwagę na takie produkty, jak np. Cykorianka czy Ricoré, które stanowią połączenie zwykłej kawy i cykorii, oraz kawę Śniadaniowa, która jest połączeniem kawy zwykłej i zbożowej. Która kawa zbożowa jest najlepsza? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Każdy musi sam przekonać się, jakie połączenie składników kaw zbożowych najbardziej odpowiada jego kubkom smakowym. Całe szczęście w większości przypadków zakup kawy zbożowej nie wiąże się z dużymi kosztami, stąd warto, po prostu, o kawie zbożowej→ Pierwsza fabryka kawy zbożowej w Polsce powstała w roku 1818 we Włocławku, założona została przez braci Ferdynanda i Wilhelma Bohm→ Największą popularnością kawa zbożowa zaczęła cieszyć się podczas I wojny światowej→ W czasach PRL-u kawa zbożowa była pogardliwie traktowanym zamiennikiem niedostępnej w sklepach kawy naturalnej→ Mniej popularne gatunki kawy zbożowej zawierają w sobie również np. korzeń mniszka lub suszone figi→ W niektórych regionach substytuty kawy przygotowuje się również z nasion kozieradki czy łubinu→ Kawa zbożowa w języku angielskim to roasted grain beverage lub też grain coffee Smak kawy zbożowej wielu z nas pamięta jeszcze z okresu dzieciństwa. Często podawana była (i nadal jest) np. w przedszkolach. Choć z...
Zapraszam Was do wypróbowania przykładowego jadłospisu w diecie dr Dąbrowskiej. Jadłospis ten ułożyłam dla siebie na tydzień. W każdym dniu znajdziecie propozycje posiłków wraz z linkami do przepisów na konkretne dania. Poniedziałek woda z cytryną 300-500ml Śniadanie: Koktajl z cukinią – przepis Surówka z kapusty pekińskiej – przepis Drugie śniadanie: zakwas z buraka 250ml – przepis marchewka i kalarepa pokrojona w słupki Obiad: Zupa kapuśniak – przepis Roladki z bakłażana grillowane – przepis ogórek zielony pokrojony w słupki Kolacja: Zupa kapuśniak – przepis Caprese z buraka pieczonego – przepis Wtorek woda z cytryną 300-500ml Śniadanie: koktajl z natką pietruszki – przepis Surówka z selerem naciowym – przepis Drugie śniadanie: zakwas z buraka – przepis jabłko, seler naciowy, marchewka pokrojona w słupki Obiad Zupa pomidorowa – przepis Gołąbki warzywne – przepis Kolacja: Zupa pomidorowa z makaronem cukiniowym – przepis Środa woda z cytryną Śniadanie: koktajl z selerem naciowym – przepis grillowana cukinia – przepis Drugie śniadanie: zakwas z buraka – przepis grejpfrut, ogórek zielony Obiad: zupa cebulowa – przepis frytki z marchewki – przepis Kolacja zupa cebulowa kalafior gotowany na parze – przepis Czwartek woda z cytryną Śniadanie: koktajl z kapustą pekińską – przepis bakłażan grillowany – przepis Drugie śniadanie: zakwas z buraka – przepis sałatka z pomidora i ogórka kiszonego Obiad: zupa brokułowa – przepis Burgery warzywne – przepis roszponka, buraki kiszone z zakwasu, ogórek świeży Kolacja zupa brokułowa Warzywa po grecku – przepis sałata lodowa Piątek woda z cytryną Śniadanie: koktajl z rzeżuchą – przepis Marchewka grillowana – przepis Drugie śniadanie: zakwas z buraka i marchwi – przepis rukola ze startym jabłkiem Obiad: Barszcz czerwony – przepis Cukinia faszerowana – przepis sałata masłowa Kolacja Barszcz czerwony – przepis Jabłko pieczone z borówkami – przepis Sobota woda z cytryną Śniadanie: Zielony koktajl – przepis burak pieczony – przepis, z ogórkiem kiszonym i kiełkami brokułu- przepis Drugie śniadanie: zakwas z buraka i marchewki – przepis jabłko, kiełki słonecznika – przepis Obiad: zupa kalafiorowa – przepis bigos z czerwonej kapusty – przepis liście świeżego szpinaku skropione sokiem z cytryny Kolacja zupa kalafiorowa – przepis brokuł gotowany na parze – przepis kiszone buraki i marchew z zakwasu – – przepis Niedziela woda z cytryną Śniadanie: koktajl z imbirem – przepis Seler naciowy faszerowany – przepis Drugie śniadanie: zakwas z buraka – przepis grejpfrut Obiad: zupa krem burakowy – przepis Pizza z kalafiora – przepis Kolacja zupa krem burakowy Sałata lodowa z pomidorem i cebulką czerwoną skropione sokiem z cytryny dieta bezglutenowa dieta dr Dąbrowskiej dieta odchudzająca Dieta South Beach lekkostrawnie lunchbox
4. Skład kawy zbożowej. Kawa zbożowa jest bogata w składniki odżywcze, w tym błonnik, witaminy i minerały. Zawiera witaminy z grupy B, w tym kwas foliowy, witaminę B6 i witaminę B12. Kawa zbożowa zawiera również witaminę A, witaminę E i witaminę K. Zawiera również minerały, takie jak magnez, potas, cynk, żelazo i wapń.
Kawa w diecie – dobra czy zła? Spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie, zwłaszcza w kontekście odchudzania. Postaramy się odpowiedzieć na pytania: jak działa kawa? czy wspomaga proces odchudzania? oraz czy można ją bezpiecznie pić podczas stosowania diety redukcyjnej? Przeczytaj i podejmij decyzję. Kawa to ciepły, aromatyczny napój dobry na każdą okazję. Działa pobudzająco na układ nerwowy oraz przeciwdziała występowaniu wielu różnych schorzeń. W ostatnich latach została szczegółowo przebadana i z większości badań płyną same pozytywne wyniki. My przytoczymy te, które odpowiedzą nam na pytania: czy kawa jest zdrowym napojem i czy możemy pić ją w trakcie diety odchudzającej? Kawa w diecie może być zdrowym napojem odżywczym, oto kilka powodów: Kawa powoduje jasność myślenia i szybkość w formułowaniu wniosków Kofeina zawarta w kawie to silny środek pobudzający, który należy do najczęściej stosowanych substancji psychoaktywnych spożywanych na całym świecie. Wiele kontrolowanych badań wykazało pozytywny wpływ kofeiny na mózg. Kofeina poprawia nastrój, czas reakcji, pamięć, czujność i ogólne funkcje poznawcze. Czy kawa pozwala szybciej spalić tłuszcz? Badania dowodzą, iż zawarta w kawie kofeina, częściowo ze względu na pobudzający wpływ na centralny układ nerwowy przekłada się na zwiększenie przemiany materii oraz zwiększa utlenianie kwasów tłuszczowych. Kofeina może również poprawić wyniki sportowe, ponieważ przyczynia się do tworzenia energii z kwasów tłuszczowych pochodzących z tkanki tłuszczowej. Z badań wynika, iż kofeina zwiększa wydajność sportów o 11-12% od średniej. Zawartość kawy to około 7000 różnych związków w tym kwasu chlorogenowego, który ma silne właściwości antyoksydacyjne, neutralizuje wolne rodniki, które w bardzo dużych ilościach powstają w czasie wysiłku fizycznego, zalecanego podczas odchudzania się. Ponadto kwas chlorogenowy zmniejsza wchłanianie glukozy w jelitach, co również ma korzystny wpływ na proces odchudzania. „… Kofeina zwiększa szybkość przemiany materii i pomaga pozyskać energię z tkanki tłuszczowej. W ten sposób przyczynia się również do zwiększenia sprawności fizycznej. Czy regularne picie kawy może obniżyć ryzyko cukrzycy typu II? Cukrzyca typu II jest chorobą, związanych ze stylem życia, który osiągnął rozmiary epidemii i jest diagnozowany u coraz młodszych pacjentów. Choroba ta charakteryzuje się wysokim poziomem glukozy we krwi w związku z opornością na insulinę (Cukrzyca typu II) lub niezdolność do wytwarzania insuliny (Cukrzyca typu I). W badaniach obserwacyjnych, regularne spożywanie kawy jest skorelowane z mniejszym ryzykiem wystąpienia cukrzycy. „ Picie kawy związane jest ze znacznie zmniejszonym ryzykiem wystąpienia cukrzycy typu II. Z przeprowadzonych badaniach wynika, iż ludzie pijący codziennie kawę są mniej narażeni na tej typ cukrzycy” Czy picie kawy może zmniejszyć ryzyko choroby Alzheimera i Parkinsona? Choroba Alzheimera jest najczęstszym zaburzeniem neurodegeneracyjnym na świecie i jedną z głównych przyczyn otępienia. W badaniach prospektywnych, osoby pijące kawę mają aż do 60% mniejsze ryzyko choroby Alzheimera i demencji. Choroba Parkinsona jest drugim najbardziej powszechnym zaburzeniem neurodegeneracyjnym, charakteryzuje się śmiercią neuronów dopaminowych generowania w mózgu. Kawy może obniżyć ryzyko choroby Parkinsona o 32-60%. Czy kawa to napój dobry dla wątroby? Wątroba jest niezwykły organ, który przeprowadza setki funkcji życiowych w organizmie. Liczne badania wykazały, że kawa może obniżać ryzyko rozwoju marskości aż o 80%, to największy wpływ na tych, którzy pili 4 lub więcej kubków dziennie. Z badań wynika również, iż picie kawy może obniżyć ryzyko raka wątroby o 40%. Kawa posiada wiele składników odżywczych i liczne antyoksydanty Filiżanka kawy zawiera: Kwas pantotenowy (witamina B5). Ryboflawina (witamina B2). Niacyna (B3) i Tiamina (B1). Potas i mangan . Kawa zawiera również ogromne ilości przeciwutleniaczy. Czy kawę mogą pić wszyscy? Kawa poprawia procesy trawienne poprzez zwiększenie wydzielania soku żołądkowego, dlatego nie jest wskazana osobom chorującym na nieżyt, wrzody żołądka i dwunastnicy. W takim przypadku kawa zaostrza objawy choroby. Zamiennikiem dla prawdziwej kawy może być kawa zbożowa Inka lub cykoria. Co prawda nie zawiera kofeiny – jednak smakiem przypomina nam ulubiony napój. Jeśli problemy z żołądkiem wynikają z nietolerancji glutenu – pamiętajmy że wtedy bezpieczna jest tylko kawa zbożowa bezglutenowa. PODSUMOWUJĄC: Pamiętajmy, że zawsze i we wszystkim należy zachować umiar. Choć picie kawy w umiarkowanych ilościach jest dobre, to spożywanie zbyt dużych ilości może stać się szkodliwe. Przytoczone badania dotyczą kawy czarnej – dodanie cukru, gęstego mleka lub innych ulepszaczy powoduje, że z aromatycznego napoju staje się wysokokalorycznym i często ciężkostrawnym posiłkiem. Sprawdź ile kalorii ma Twoja ulubiona kawa – wykonaj prostą kalkulację!Kawa zbożowa zawiera witaminy z grupy B, poprawiające sprawność intelektualną i procesy metaboliczne. Zmniejsza wchłanianie przez organizm cholesterolu i metali ciężkich, a także zawiera przeciwutleniacze, hamujące rozwój wolnych rodników. Nie znajdziemy w niej dużych ilości kwasu szczawiowego, utrudniających wchłanianie wapnia
14 dni temu rozpoczęłam dietę warzywno – owocową dr Dąbrowskiej. Nie wiem kiedy minęły te dwa tygodnie. W dzisiejszym wpisie chciałam podzielić się z Tobą moimi spostrzeżeniami na jej temat: błędami jakie popełniłam w trakcie jej przechodzenia, efektami jakie uzyskałam oraz wnioskami jakie wyciągnęłam 🙂 No i co dalej? Wcześniejsze wpisy na temat diety dr Dąbrowskiej znajdziesz poniżej: Dieta dr Dąbrowskiej – podstawowe założenia. Dieta dr Dąbrowskiej – jak minął pierwszy tydzień. Zasady diety dr Dąbrowskiej w telegraficznym skrócie Dieta dr Dąbrowskiej polega na spożywaniu przez 14 dni (krócej lub dłużej) wyłącznie warzyw i owoców z listy dozwolonej. Owoce stanowić powinny 1/4 objętości wszystkich posiłków jakie zjadło się w ciągu dnia, przy czym niektóre z owoców można jeść wyłącznie w formie dekoracyjnej czyli bardzo malutko. Lepsze efekty zdrowotne można uzyskać jeśli większość dań spożywa się w postaci surowej. Należy pamiętać aby na bieżąco uzupełniać płyny (dieta jest wysoko błonnikowa, dlatego woda jest niezbędna aby uniknąć zaparć) i nie dziwić się, że częściej chodzi się do łazienki. Jemy do syta, ale nie przejadamy się. Podczas postu nie występuje uczucie łaknienia, ponieważ organizm przestawia się na tzw. odżywianie wewnętrzne. Silne i ssące uczucie głodu oznacza, że jest coś nie tak, czyli najprawdopodobniej jemy za małe porcje lub za dużo owoców. Jakie popełniałam błędy podczas przechodzenia diety? 1. Przygotowywanie posiłków – musi być różnorodnie inaczej zemdli Cię w trzecim dniu. Garść pomidorów na śniadanie, brokuł i jabłko na drugie śniadanie, a na obiad zupa z warzyw. Wydawałoby się, że to wszystko jest szybkie i proste do przygotowania. Jednak kiedy ma się rodzinę i odpowiada się za przygotowywanie dla niej posiłków, wówczas jest nieco trudniej. Dawniej, kiedy wieczorem nie miałam czasu ani siły przygotować dla siebie śniadania do pracy na następny dzień, wyciągałam z szafki płatki owsiane, dodawałam kilka śliwek suszonych i zalewałam wszystko wrzątkiem – śniadanie gotowe. Na tej diecie tak nie jest. Nie ma się co oszukiwać, przygotowanie posiłków, jeśli nie chcesz wpaść w monotonię i zniechęcenie, wymaga większej ilości czasu niż dotychczas. Warzywa trzeba obrać, pokroić… Trzeba mieć przygotowany oddzielny obiad dla siebie bez dodatku tłuszczu. Dziecku trzeba zaplanować śniadanie, drugie śniadanie i zrobić zupę, a mąż nie da się nabrać, że bakłażan to taki nowy rodzaj mięsa. Domownicy nie będą jedli razem ze mną cały czas warzyw, choć mała Zu wyglądała na zainteresowaną przejściem na dietę, bo za każdym razem jadła w czasie obiadu z mojego talerza. Nie korzystałam z żadnych przepisów, bo nie chciało mi się też tracić czasu na ich przeglądanie. Dlatego w pewnym momencie wpadłam w monotonię, a widok, po raz kolejny z rzędu, sałatki pekińskiej z pomidorami, papryką i ogórkiem na śniadanie w 10 dniu nie wyglądał zachęcająco. Ale czy to ma być powodem do nie przeprowadzenia zbawiennego postu? Nie sądzę. To tylko kwestia organizacji w kuchni i ustalenia priorytetów. Najlepiej jest przygotować obiad za jednym razem na kilka dni. 2. Odstępy między posiłkami – dobrze jest ich pilnować. Dieta dr Dąbrowskiej chociaż nazywana jest postem leczniczym nie jest typowym postem i kieruje się swoimi zasadami odnośnie ilości i jakości spożywanych posiłków w ciągu dnia. Jedna z tych zasad mówi, aby odstęp pomiędzy posiłkami nie przekraczał 4 godzin. Moje założenie było następujące: jem w godzinach 9:00, 13:00, 16:00 – za każdym razem do syta. Zdarzało mi się jednak, że czułam duże przepełnienie po sałatce warzywnej, którą zjadłam na śniadanie – tak, można zapchać się warzywami. W związku z czym nie jadłam za wiele o godzinie 13:00, bo zwyczajnie nie czułam głodu. Z kolei o godzinie 16:00 nie tyle czułam głód, co osłabienie wynikające z tego, że pominęłam jeden z posiłków. Obiad jadłam więc w większej ilości niż powinnam, a to wpływało niekorzystnie na efekty diety. Organizm zamiast regenerować się był przeciążony, co też dało się odczuć (jak zawsze, gdy się przejemy). W takich przypadkach waga stawała w miejscu, brzuch nie chciał spaść, a postęp leczniczy zwalniał tempo. Było takich dni chyba 3. Nie wpłynęło to może znacząco na efekt końcowy diety, mimo wszystko następnym razem nie dopuściłabym do takich sytuacji. 3. Warto znaleźć zamienniki swoich ulubionych potraw. Od pierwszego dnia odczuwałam potrzebę wypicia małej czarnej. Moje oczy potrzebowały jej widoku. Takie małe uzależnienie chyba. Dopiero w 9 – tym dniu odkryłam… kawę z cykorii. Jest pyszna i w zupełności zastępuje mi standardową kawę, wspaniale rozgrzewa, a jej naturalna słodycz zaspokaja ochotę na słodkie co nieco. Myślę, że będę ją od teraz pić zamiennie ze zwykłą kawą. Nie wiedziałam też, że sól kamienna smakuje jak jajko. Gdy posypiesz nią lekko podgotowanego kalafiora Twoje kubki smakowe pomyślą, że jesz jajecznicę! Gdy dodasz do tego pomidory, a całość udekorujesz szczypiorkiem efekt będzie piorunujący. W podobny sposób można przyrządzić np. bigos, gołąbki (tyle, że farsz stanowią oczywiście same warzywa), a cukinia spokojnie zastąpi makaron, o ile posiadasz w domu odpowiedni sprzęt do tego (tzw. temperówkę do warzyw, chociaż wystarczy nawet zwykła obieraczka). Nie sądziłam, że kawa z cykorii jest tak smaczna. 4. Rozgrzewające przyprawy – obowiązkowo. Spożywanie surowych pokarmów i ziołowych herbat oziębia organizm. Należy więc doprawiać potrawy rozgrzewającymi przyprawami takimi jak np: imbir, czosnek, oregano, pieprz cayenne, pieprz czarny, a do herbaty wrzucić kilka goździków, kardamon, kawałek świeżego imbiru. O tym na początku zapominałam, a potem dziwiłam się dlaczego jest mi tak nieprzyjemnie zimno. Moje niedopatrzenie, jednak szybko się z tym problemem uporałam :). Jakie efekty uzyskałam po przejściu diety dr Dąbrowskiej? 1. Waga w dół – to było do przewidzenia. Jak już wspomniałam we wcześniejszych postach nie było to moim priorytetem. Najbardziej zależało mi na poprawie kolorytu twarzy. Co jednak z wagą? W ciągu 14 dni schudłam 3,5 kg. 2. Moja skóra jest wyraźnie nawodniona, a cera poprawiła się, zaś stopy… Podczas diety należy wypijać duże ilości płynów – jest to warunek konieczny do spełnienia aby dieta dała efekty. Trzeba mieć na uwadze, że woda znajduje się nie tylko w butelkach i kranie, ale także w warzywach i owocach – jest to tzw. woda strukturalna, o szczególnych właściwościach odżywiających i nawadniających. W związku z tym, że przez 14 dni intensywnie nawadniałam się i jadłam zdrową żywność moja skóra wygląda teraz zdecydowanie lepiej. Jest nawilżona i miękka w dotyku jak nigdy. Wyraźnie odczuwam to podczas porannej i wieczornej pielęgnacji. Wypryski, które pojawiły się w pierwszych dniach diety poznikały (chociaż dzisiaj rano wyskoczyła jeszcze jedna krostka – pewnie jakiś niedobitek), a twarz rozjaśniła. Najbardziej jestem zaskoczona efektem nawilżenia na stopach! Wymagały one regeneracji na wiosnę, pięty miałam dość spierzchnięte i szorstkie – teraz przybrały miły lekko różowy kolor i są gładkie. Nie spodziewałam się aż takiego efektu wygładzenia. 3. Język, dłoń, pomarańczowa skórka – widoczna poprawa. Mój język jest wyraźnie oczyszczony co oznacza, że pozbyłam się częściowo (na pewno nie wszystkich) toksyn z organizmu. Pomarańczowa skórka pod udami, która miejscami jeszcze została mi po ciąży, zniknęła. Jakiś czas temu pojawiło mi się na dłoni coś podobnego do egzemy. Zmiana ta wyraźnie przybladła. 4. Samopoczucie, koncentracja, sen – czy mogłabym funkcjonować bez kawy? Do tej pory piłam kawę rano i czasami zdarzało mi się jeszcze po południu. Często było tak, że chciałam jedynie dotrwać do wieczoru. Nie mogę tu być jednak w pełni obiektywna, bo od chwili gdy skończyłam karmić piersią córkę Mała śpi lepiej więc my też śpimy lepiej. Wyraźnie jednak widzę, że jeśli mój sen trwa 6 godzin to mimo tego wstaję wyspana, a w ciągu dnia jestem skupiona, co wcześniej nie zawsze było możliwe. Mogę funkcjonować bez kawy, wcale nie odczuwam senności z powodu jej braku. Trudno jest mi powiedzieć coś więcej o samopoczuciu, ponieważ odkąd stosuję wieczorami rytuał wdzięczności, a rankiem nastawiam się pozytywnie do tego co mi się przydarzy, mój umysł skutecznie blokuje napady melancholii, choć nie twierdzę, że się w ogóle nie zdarzają. Energii mam natomiast zdecydowanie więcej. 5. Zmysł smaku i węchu. – wyostrzone. Wyraźnie zaostrzył się mój zmysł smaku. Potrawy inaczej smakują, nabrały jakby głębszego aromatu. Intensywniej wyczuwam smak i zapach kalafiora, brokuła, kiszonej kapusty czy pieczonych buraczków. 6. Uczucie lekkości, które trwa i trwa i trwa… Nie pamiętam kiedy czułam się tak lekko. Nie boli mnie brzuch, nie mam zaparć. Łatwo trawię pokarmy, nie mam wzdęć. Nie zawsze tak było dlatego tym bardziej teraz to doceniam. Ta dieta wspaniale reguluje układ trawienny. Próbowałaś kiedyś frytek z dyni? Są przepyszne! Czego mi brakuje na diecie dr Dąbrowskiej? Po dwóch tygodniach diety z chęcią napiłabym się ciepłego kakao, zjadła banana lub ukręciła go w szejku z dodatkiem szpinaku, awokado i mleka roślinnego, a pomidory polałabym oliwą z oliwek. Wyraźnie widzę teraz jak niebagatelne znaczenie ma tłuszcz w naszej diecie – zdrowy tłuszcz, w rozsądnych ilościach jest po prostu niezbędny. Organizmowi zwyczajnie w pewnym momencie zaczyna go brakować. Na pewno nie byłabym wegetarianką w 100% ani też nie przeszła na dietę typu raw food. Zdecydowanie lepiej czuję się na diecie, gdzie mogę jeść ciepłe posiłki. Brakuje mi też kaszy jaglanej i porannej owsianki, które otulały z rana ciepłym szalikiem mój żołądek. To normalne, nigdy nie jadłam takiej ilości surowych warzyw. Są to jednak rzeczy bez których mogę się obejść przez te kilkanaście dni. Zależy mi na tym aby być zdrową. Najczęściej jest tak, że doceniamy zdrowie w momencie gdy je stracimy. Ja nie zamierzam czekać na ten moment tylko wziąć sprawy w swoje ręce i czerpać z życia, będąc zdrową, ile się da. Dobrze, że można jeść jabłka na tej diecie. Korzystam z tej możliwości każdego dnia. Co dalej? Czy efekty, które opisałam to mało czy dużo? Nie doświadczyłam żadnych kryzysów ozdrowieńczych. Jedynie drugiego dnia bolała mnie silnie głowa, ale teraz myślę, że spowodowane to było wizytą u dentysty, który nastraszył mnie, że mój ząb wymaga leczenia kanałowego, co okazało się potem nieprawdą. Poza tym nic mi nie dolegało, nie czułam głodu więc nie była to dla mnie specjalnie uciążliwa dieta. Największą trudność upatruję w przygotowywaniu posiłków – albo jesz ze smakiem każdego dnia pyszne potrawy, albo wpadasz w monotonię. Wyszłam z założenia, że to tylko 14 dni więc dam radę funkcjonować na prostych daniach. I tak też się stało, nawet jeśli przyszło mi jeść tą samą zupę 4 dni pod rząd, a pomidory były w każdej sałatce. Dla efektów na skórze jakie uzyskałam nie przeszkadzało mi latanie do łazienki częściej niż zazwyczaj. Organizm w końcu musi się jakoś oczyszczać, a jedną z form oczyszczania jest właśnie oddawanie moczu. Na pewno moje nerki zrobiły sobie gruntowne porządki. Spodziewałam się, że zmiana na dłoni będzie mniej widoczna, a na twarzy już nic nie wyskoczy. Jednak patrząc realnie, nie wymagajmy od 14-dniowej diety cudów. Cuda na tej diecie, owszem zdarzają się, ale wówczas gdy przechodzi się dietę kilkukrotnie w swoim życiu np. 2-3 razy w ciągu roku. Wtedy można wyleczyć się z poważnych dolegliwości – ja takich nie mam. Opisują to natomiast świadectwa ludzi zamieszczone na samym dole tej strony: Pomidory rządzą – dodawać je można do zup, sosów, bigosu i wszelkich surówek. W związku z tym, że proces zmian w moim organizmie jest wyraźnie rozpoczęty postanowiłam przedłużyć dietę o kolejny tydzień. Z wykładu dr Dąbrowskiej, który zamieściłam poniżej, dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na temat tej diety. W pierwszych dwóch tygodniach organizm przechodzi dogłębne oczyszczanie, naprawiają się jelita, odciążają się poszczególne narządy w ciele. W trzecim tygodniu rozpoczyna się proces samoleczenia organizmu. Jestem bardzo ciekawa co może się wydarzyć w ciągu tych kolejnych siedmiu dni z moim organizmem skoro teraz ma być najciekawiej… Czy zachęcam do przeprowadzenia diety? Być może czytając ten wpis odnosisz wrażenie, że nie do końca. Chciałam w nim zawrzeć wszystko to, co dla mnie okazało się trudnym w trakcie jej trwania, abyś Ty, jeśli zechcesz przejść tą dietę, nie popełniła tych samych błędów. To, że warto wydaje mi się sprawą oczywistą! Inaczej nie przedłużyłabym postu o następny tydzień. Z kolei to, że nie chciało mi się wymyślać specjalnie dań mogło spowodować, że w pewnym momencie wpadłam w monotonię, ale wcale nie musi tak być. Jeśli przeglądniesz internet znajdziesz mnóstwo przepysznych potraw, które można przyrządzić na tej diecie. Stan, w którym teraz się znajduję jest wspaniały. Pozbyłam się zbędnej wody z organizmu, czuję lekkość na żołądku i lekkość całego ciała. Moja skóra jest mięciutka i gładka jak nigdy, czuję przypływ energii, nie muszę podjadać i pić kawy, dobrze śpię. Dlatego bardzo Cię zachęcam do jej przeprowadzenia jeżeli tylko czujesz się zmęczona, napuchnięta, nie masz sił, źle śpisz, masz nieco więcej kilogramów lub borykasz się z jakąś przypadłością. Ja na pewno jesienią przeprowadzę kolejny 3 -tygodniowy detoks na diecie warzywno – owocowej. Wkręciłam się na dobre, a świadectwa ludzi, którzy stosowali kilkukrotnie tą dietę powodują, że otwieram szeroko oczy ze zdumienia. Już niejednokrotnie wspominałam, że nasz organizm ma zdolność do samoleczenia, trzeba tylko dać mu szansę, a wygląda na to, że post kontrolowany jest najlepszym rozwiązaniem. Na blogu zamieszczę z pewnością wpis jakie zmiany nastąpiły po 3 tygodniach stosowania diety. Poniżej wykład dr Dąbrowskiej:r6PG. 197 496 462 174 280 179 380 492 228